Translate

niedziela, 15 stycznia 2012

XIII

Stali chwilę nieruchomo. Nicole na początku nie bała się, lecz kiedy zobaczyła jak bardzo wszyscy są przerażeni zaczęła panikować. Podbiegła do Liama i rzuciła mu się na szyje. Po policzku zaczęły spływać jej łzy.
-Czy teraz wszystko tak będzie wyglądało?- szepnęła mu do ucha mocno go ściskając. Liam przytulił ją delikatnie, również był w szoku. Wlepiał wzrok tylko w jeden punkt.- Proszę, powiedz, że dadzą nam spokój, nie będą fotografować na każdym kroku. Że będziemy mieli wszyscy czas dla siebie. Że będzie tak jak przedtem... Proszę- mówiła przez łzy.
-Zobaczymy jak to będzie- pogładził ją po włosach, wziął za rękę i poprowadził do salonu.
Harry stał naprzeciwko Olgi. Dziewczyna spojrzała na niego zapłakanymi oczami i spuściła głowę. Hazza nie mógł znieść takiego widoku. Rzucił gazetą o ziemię z całej siły i zaczął przeklinać.
-Wiedziałem, że tak będzie!- złapał się za głowę.- Musimy jak najszybciej coś z tym zrobić- powiedział do Louisa kiwając głową. Eleanor podeszła do Olgi. Poklepała ją po ramieniu.
-Wiem jak się czujesz. Przeżywałam kiedyś to samo. Prędzej czy później albo dadzą nam spokój, albo się do tego przyzwyczaimy- uśmiechnęła się. Olga otarła łzy i poszła do salonu, gdzie siedzieli już wszyscy. Harry poszedł do kuchni po szklankę wody dla dziewczyn. Przyjaciółki sięgnęły po picie drżącymi rękami. Nicole uspokoiła się już, ale Olga dalej to bardzo przeżywała. W końcu na okładce była ona całująca się z jakąś gwiazdą. Ona. Zwykła dziewczyna z małego kraju, z małej miejscowości, nie była nawet jakąś "gwiazdą" w szkole. Przyjechała na wakacje świetnie się bawić. Nigdy nie pomyślała, że może się wydarzyć coś tak absurdalnie dziwnego. To było aż nieprawdopodobne.
-Co ja mam teraz zrobić?- szepnął Hazza do Zayna.
-Nie mam pojęcia. Mamy dwa wyjścia. Albo przemilczymy sprawę, albo spróbujemy to wszystko jakoś wytłumaczyć...
-Nie!- krzyknęła Olga słysząc słowa Malika.- Nie przyznamy się do niczego, nie mam zamiaru być śledzona przez paparazzi. Chcę wrócić do normalności...- powiedziała ściszając głos. Harry zdziwił się.
-Co masz na myśli?- złapał ją za rękę
-Harry... wydaje mi się, że powinniśmy skończyć naszą znajomość.- Taka wiadomość zaszokowała wszystkich. Nawet Nicole zerwała się z fotela. Podeszła do Olgi, złapała za rękę i pociągnęła za sobą do kuchni.
-Co ty wyprawiasz? Naprawdę chcesz to skończyć? Popatrz jak wam się pięknie układa. Jesteś dla niego wszystkim i z tego co zauważyłam on dla ciebie też.
-Nieprawda...
-Nie zaprzeczaj, proszę cię! Nie pozwól jakimś głupim dziewuchom i pojebanym paparazzi zniszczyć to co macie. Zastanów się nad tym
-... Nie chcesz tego tylko dlatego żebyś mogła dalej utrzymywać z nimi kontakt- powiedziała spokojnie Olga
-Czy ciebie już do reszty...Wrrr! Olga, zrozum to. Jeżeli naprawdę, z całego serca nie chcesz się z nim spotykać to ja uszanuję twoją decyzję i zrobię tak samo z Liamem. Ale jeśli masz w sobie chociaż małą, maluteńką iskierkę wątpliwości - nie rób tego. Zostawiam decyzję tobie.
-Ona od początku była moja.
Nicole weszła do salonu. Harry siedział na miejscu Olgi z twarzą w dłoniach.
-I jak?- podniósł się
-Nie wiem. To jej decyzja- popatrzyła na niego smutno. Podeszła do niego i powiedziała przyciszonym głosem.- Harry, cokolwiek ona zdecyduje, wiedz, że bardzo dużo dla niej znaczysz. Ona może temu zaprzeczać, wyrzekać się wszystkiego, ale ja znam ją zbyt dobrze. Obiecaj mi, że będziesz o nią walczył.
-Nawet przez myśl mi nie przeszło żeby się poddać- odpowiedział Hazza.
"Jezu, Olga ma takiego świetnego chłopaka. Chociaż nie. Nawet nie wiem czy rzeczywiście są razem. Wszystko na to wygląda, ale to chyba nie jest ogłoszone "oficjalnie". Chcę dla niej jak najlepiej. Po tej całej akcji z Ericiem... Nikomu nie życzę czegoś takiego. Ciągle ją ktoś ranił. Ma szczęście, że znalazła takiego faceta jak Harry. Nie pozwolę komuś zepsuć jej szczęścia."- pomyślała Nicole. Z myślenia wyrwał ją widok Olgi wchodzącej niepewnie do salonu. Dziewczyna spojrzała na wszystkich smutnym wzrokiem. Zauważyła, że Niall trzyma mocno kciuki mówiąc coś pod nosem. Uśmiechnęła się delikatnie.
Będzie mi go brakowało - pomyślała. Harry wlepił w nią swój wzrok. Kiedy zobaczył jej uśmiech zaświeciły mu się oczy. Wiedział, że to dobry znak. Powoli zaczynał się cieszyć. Spojrzał na Nicole, która nadal była zdenerwowana. Popatrzyła na niego i skinęła głową.
-Słuchajcie. Ten czas, który z wami spędziłam był najlepszym okresem w moim życiu. Nigdy bym nie pomyślała, że spotkam takich wspaniałych ludzi. Ale niestety, bajka nie trwa wiecznie. Jak już się pewnie domyślacie... Nie będziemy się widywać. Muszę wrócić do normalnego życia, do takiego jak przedtem. Kiedy będą mnie nachodzili paparazzi to nie będzie już normalne. Mam nadzieję, że rozumiecie.- Olga mówiła ze łzami w oczach. Nerwowo gestykulowała rękami. Spuściła głowę i ruszyła w stronę Harrego. Wszyscy popatrzyli po sobie. Liam przytulił do siebie Nicole tak mocno jak jeszcze nigdy. Dziewczyna liczyła się z decyzją przyjaciółki, ale miała nadzieję, że jednak wszystko potoczy się inaczej. Wiedziała, że są nikłe szanse na dalsze spotykanie się z chłopcami. A przecież tak dobrze się dogadywali. I co... Teraz tak wszystko miało się skończyć?
-Jakoś to rozwiążemy, proszę- błagał Harry.
-Będzie mi ciebie brakowało- pocałowała go w policzek.
                                                            ********************
-To znaczy... To znaczy, że już się więcej nie zobaczymy?- powiedział łamiącym się głosem Niall. Nicole w odpowiedzi wzruszyła ramionami. Miała łzy w oczach.
-Będziesz dzwonił?- uśmiechnęła się
-Jeszcze się pytasz?- przytulił ją.- Na pewno tego chcecie?
-My tego nie chcemy, musimy. Nie przywykniemy do tego całego zamieszania. My jesteśmy zwykłymi dziewczynami, nie chcemy tego zmieniać.
-Wiesz... W tej jednej jedynej chwili żałuję, że staliśmy się popularni- posmutniał.
-Ej nooo, przestań. Czuję się winna- zaśmiała się.
-I bardzo dobrze. Muszę wzbudzić w tobie takie delikatne poczucie winy to zostaniesz- zażartował.
-Uważaj, haha. Wiesz co?- spojrzała na niego.- Poprawiłeś mi humor
-Bardzo się cieszę- uśmiechnął się i pomyślał "chciałbym to robić codziennie"- Ale wiesz, że nie dam ci spokoju?
-Haha, taak, będę na to czekać- Uściskała go mocno. I ruszyła w stronę Liama
-Nicole...
-Tak?- obróciła się
-A nie... Już nic.- odpowiedział zrezygnowany. W sumie nawet nie wiedział co chce jej powiedzieć. Chciał ją po prostu zatrzymać. Nika podeszła do Liama i jak zwykle zaczęli się całować.
-Są przecież telefony, prawda?- powiedziała Nika odrywając się od pocałunku.
-No to co, ja wolę cię mieć tutaj, przy sobie- przyciągnął ją do siebie.

Harry z Olgą trwali w milczeniu. Dziewczyna siedziała mu na kolanach i przeczesywała jego loki. Były takie delikatne. Hazza ciągle wpatrywał się w Olgę, nie mógł się napatrzeć. Nie docierało do niego, że już niedługo ona zniknie, nie będą się widywać. Być może będą rozmawiać przez telefon, przez skypa, ale to przecież nie to samo. Chciał być zawsze blisko niej.
-Olga... Wiesz, że bardzo dużo dla mnie znaczysz?
-Wiem.
-I wiesz, że mnie ranisz?
-Harry, ja muszę tak zrobić. Widziałeś jaki się zrobił z tego szum, Zayn przed chwilą sprawdzał twittera. Oni nie dadzą nam spokoju. Ty też pewnie nie chcesz brać udziału w takim zamieszaniu. To dla naszego dobra
-Ale Lou i Eleanor są razem i nie przeszkadza im to wszystko.
-Jesteś pewny, że im nie przeszkadza? Lou jest twoim najlepszym przyjacielem, nie mówił ci nic?
-No... chyba nie. Zależy o czym.
-Nicole mi mówiła, że pomiędzy Lou a El się psuje właśnie z powodu mediów.
-Ale możemy spróbować to przetrwać- prosił Harry
-Wolę nie ryzykować
-Ej, proszę- złapał ją mocno za rękę
-Harry nie!- podniosła głos wstając z jego kolan. Szarpnęła swoją rękę i zwróciła się do Louisa
-Możemy już jechać do domu?- zapytała. Louis tylko na nią popatrzył.- Bardzo proszę?- zrobiła słodkie oczy
-Okej- powiedział Louis zabierając kluczyki do auta. Dziewczyny pożegnały się ze wszystkimi i wsiadły z Lou do samochodu. Całą drogę przemilczeli. W końcu Louis zapytał
-Olga, jeżeli to chodzi o mnie i o Eleanor to...
-Nie- przerwała mu - ta sytuacja nie ma tutaj jakiegoś większego znaczenia. Wy sobie radzicie, ale El jest modelką, jest jej z tym o wiele łatwiej. Słuchaj, temat skończony. Miło było, ale wszystko się kiedyś kończy, nie roztrząsajmy tego, proszę.
-Ok. A obiecasz mi, że spotkamy się jeszcze chociaż raz?- uśmiechnął się
-Zobaczymy- odpowiedziała wyglądając prze okno.

Dziewczyny weszły do swojego apartamentu. Czuły się dziwnie... Tak jakby jutro miały się spotkać z chłopcami, ale to było tylko złudzenie. Poszły wziąć prysznic, przebrały się i położyły się do łóżek.
                                                                            *******
Następnego dnia Nicole obudził telefon. Tym razem nie spała dobrze. Za to Olgi nie dało się wybudzić za żadne skarby świata.
-Yyy, Olga? Olga- Nika budziła przyjaciółkę trącając ją
-Co chcesz?- powiedziała zaspanym głosem dziewczyna otwierając jedno oko
-Nie chcę nic mówić, ale... Masz 13 nieodebranych połączeń od Harrego.
-CO?!- Olga się zerwała- Pojebało go? Co on sobie wyobraża?
Nicole zaczęła się śmiać. Na widok zdziwionej i przestraszonej miny Olgi nie dało się zachować powagi.
-Co ja mam zrobić?- zapytała
-Nie wiem... Rób co chcesz- powiedziała Nicole i znowu zaczęła się śmiać. Podeszła to szafy by wziąć z niej jakieś świeże ubrania.
-Ja bym się na twoim miejscu nie śmiała... Zayn też wydzwaniał do ciebie całą noc- uśmiechnęła się dziewczyna spoglądając na telefon przyjaciółki.
-Oj wiem. Ciągle musiałam go zrzucać. Znając życie Liamowi znowu wyładowała się komórka.- usiadła na łóżku.- Ciężko ci?
-Trochę na pewno. Ale damy sobie rade. Nie takie rzeczy przeżywałyśmy razem- przytuliła ją.
-Idę się przebrać i zrobię ci śniadanie. Jak coś to będę wołać- puściła jej oko i zeszła na dół. Olga leżała na łóżku myśląc o Harrym. Wspominała te wszystkie chwile, w których byli razem, kiedy byli szczęśliwi. Uroniła nawet łzę. Usłyszała wtedy dźwięk telefonu. 14 nieodebrane połączenie... Jedno w tę czy we w tę nie zrobi różnicy. Wiedziała, że jest mu z tym ciężko, jej też było. Ale musiała dać radę.
 -OLGA! ZŁAŹ NA DÓŁ- krzyknęła Nicole.
-Idę!
Olga zeszła do kuchni, gdzie czekało na nią pyszne śniadanie.
-No no, postarałaś się. Niall byłby z ciebie dumny- zaśmiała się Olga
-Oj przestań...Niall robi o wiele lepsze żarcie. Np takie zapiekanki. Jak byłyśmy raz u nich nie mogłam przestać ich jeść, haha! Szkoda, że już ich nie posmakujemy- posmutniały obydwie.
-To co, jemy?- przerwała milczenie Olga
-No pewnie!- powiedziała Nicole i zasiadły do stołu.
-Ej słuchaj, mam pewien pomysł. Może byśmy się wybrały dzisiaj na plażę. Tylko we dwie, ty i ja, tak jak miało być od początku. Co ty na to?- zapytała Nika
-Noo- odpowiedziała Olga popijając kanapkę sokiem - całkiem dobry pomysł.

Po śniadaniu dziewczyny spakowały do torby wszystkie potrzebne rzeczy i wyszły z mieszkania. Były już całkiem niedaleko plaży kiedy jakiś samochód zatrzymał się obok nich. To był Marcus, właściciel ich apartamentu
-Witam piękne panie, może gdzieś podwieźć?- uśmiechnął się zalotnie
-Niee, dziękujemy- odpowiedziała Olga
-Ale nalegam.
-Ale my nie, dziękujemy za propozycję, lecz nie skorzystamy. Poza tym już niedaleko- powiedziała dość ostro Nicole
-Okej, okej. A tak przy okazji.. Mam już kilku chętnych do wynajmu apartamentu, w którym teraz mieszkacie. Kiedy się wyprowadzacie?
-Zastanowimy się i damy panu znać, do widzenia!- krzyknęła Olga machając Marcusowi i śmiejąc się. Mężczyzna pokręcił głową i odjechał.
Przyjaciółki znalazły się już na plaży. Rozłożyły ręczniki i zaczęły się opalać. Nagle usłyszały krzyki, piski i różne inne dziwne odgłosy. Nicole uniosła okulary i zobaczyła chłopców. Tak, tych chłopców, których powinny unikać. Za nimi szła gromada wydzierających się fanek i kilku reporterów z aparatami. Dziewczyna lekko szturchnęła przyjaciółkę. Olga zdziwiła się.
-O Boże, szybko. Zakładaj okulary zanim nas poznają!-krzyknęła. Niestety było za późno. Liam zdążył nawiązać kontakt wzrokowy z Nicole. Dziewczyna uśmiechnęła się a chłopak odwzajemnił to. Szepnął coś do ucha Louisowi i na jego twarzy pojawił się uśmiech. Chłopak pomachał Nice tak żeby nikt nie zauważył. Dziewczyna uśmiechnęła się szeroko i z powrotem założyła okulary.
-Całe szczęście, że nas to ominęło- powiedziała do Olgi
-No widzisz. Jednak podejmuję dobre decyzje- ucieszyła się
Spędziły cały dzień świetnie się bawiąc w swoim towarzystwie. Później poszły na zakupy. W wielkim mieście z tyloma sklepami trudno jest oszczędzać kasę. Zwłaszcza, kiedy ma się 17 lat.
-Kurwa.
-Co?
-Nie mam komórki- krzyknęła Olga nerwowo szukając jej w torebce.
-Daj spokój, na pewno zostawiłaś ją na stole w kuchni. Przecież jak jadłyśmy śniadanie dzwoniłyśmy do rodziców, nie panikuj- Nika poklepała ją po ramieniu.
-Okej. Ale jak ją zgubiłam i się nie znajdzie kupujesz mi nową
-Dobra, dobra. Chodźmy jeszcze do tego sklepu, ale zajebista sukienka Boże Boże!- wykrzyknęła Nicole ciągnąc Olgę za rękę.
                                                             *****************
-Olga kurwa mać odbierz w końcu od niego ten telefon!
-Nie!
-MASZ!- Nicole rzuciła przyjaciółce komórkę. -Przez cały dzień wydzwaniał do ciebie jak opętany, masz szczęście, że nie miałaś jej ze sobą. Inaczej zamęczyłby nas na śmierć.
Olga nawet nie drgnęła. Dalej siedziała w fotelu oglądając telewizję.
-No ja pierdziele. Nie wytrzymam z tobą - Nicole wyszła z salonu. Kiedy usłyszała dzwonek Olgi po raz kolejny, rzuciła się na Olgę i zabrała je telefon z ręki.- Jeżeli ty nie odbierzesz to ja to zrobię. A wtedy nie będzie fajnie.
-Okej.- Olga popatrzyła na nią krzywym wzrokiem i wyciągnęła baterię z telefonu.- Już, problem rozwiązany.
Nicole tak naprawdę nie przeszkadzał dzwoniący telefon. Chciała żeby Olga wróciła do spotykania się z Harrym. Ale przyjaciółka wydawała się jak z kamienia. Nie ruszały ją te ciągłe telefony. Musiała wymyślić coś innego.
*******************
Chciałyśmy podziękować wam za to, że odwiedzacie nasz blog i czytacie nasze wypociny :)
Zachęcamy do komentowania. Jeśli macie jakieś pomysły dotyczące opowiadania, jakieś nowe wątki, czy coś w tym stylu, to podzielcie się nimi z nami :) Jesteśmy otwarte na wszelkie propozycje.
e - mail : horanstyles@gmail.com (jeśli wyślecie nam jakąś wiadomość powiadomcie nas o tym w komentarzu, ponieważ rzadko sprawdzamy pocztę :) )

17 komentarzy:

  1. Jezu, ale zaskoczenie O; Łzy mi poleciały aż! :c Em, napisz jutro nowyy. Proszę *: Bo ja się nie mogę już doczekać. :x

    OdpowiedzUsuń
  2. A tak w ogóle, to może Olga znajdzie sobie nowego chłopaka? Ale potem znów wróci do Harrego? :>

    OdpowiedzUsuń
  3. Och, jestem w szoku! To takie smutne, ale Harry powinien być z Olgą! Wbrew wszystkiemu xD A co do partnera dla Nicole to waham się pomiędzy Niallem a Liamem... ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Olga musi być z Harrym!!!! <33 Kocham wasz blog ♥ ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow! Świetny rozdział!
    Mam jednak nadzieje, że Olga wróci do Harrego!
    Czekam na ciąg dalszy!
    ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. świeetne! ; *
    zapraszam do siebie:

    http://lowe1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapraszam do mnie http://1dforeverdirectioner.blogspot.com/ ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapraszam do mnie na blog :
    http://must-be-my-perfume.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeżeli w następnym rozdziale nie będą razem... Przestaje czytać!!! ;(

    OdpowiedzUsuń
  10. yyyyyyyy nie muszom byc razem chociasz fajnie by bylo jak by byli !! ale to mi obojentne uwielbiam twojego bloga !<3

    OdpowiedzUsuń
  11. Kiedy dodasz nowy rozdział .? Już się nie mogę doczekać .; D

    OdpowiedzUsuń
  12. świetny blog. ♥
    zapraszam do mnie :
    http://what-am-i-doing-heree.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Kocham wasz blog ;*** Nie moge się doczekać kolejnego !!! Mam nadzije że Olga wróci do Harry'ego <333

    OdpowiedzUsuń
  14. świetny ! Zajebisty ten blog :) a no i Olga musi być z Harrym! ;D kiedy następny ?

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetny !!!!
    Kiedy następny rozdział mam nadzieję że jak njaszybciej :D

    OdpowiedzUsuń
  16. świetne !! :D czekam na następny :p

    OdpowiedzUsuń
  17. fajnie jakby byli razem ; d..
    lubie waszego blooga bardzo , i w sumie to niedawno dopiero przeczytałam wszystkie rozdziały ;d

    ah ,no i zapraszam do siebie :)
    http://miedzynarodowa-milosc-w-oczach-alenki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń