- No po prostu. Hahahaha pewnie się czymś zatruł.
- Idziemy do nich? Nie wiem czy zniosę taki widok.
- Chodźmy, bo chłopcy się obrażą. Nie wiedzą co robić w takiej sytuacji.
- No okej, tylko najpierw się przebierzmy.
**********
Przyjaciółki udały się do swojego pokoju. Olga wyciągnęła z szafy czarne rurki, bokserkę, bluzę i udała się do łazienki. W tym samym czasie Nicole przeglądała swoją szafkę. Zdecydowała się na jasne rurki, luźny podkoszulek i sweterek.
Dziewczyny szybko się przebrały. Zeszły na dół. Nica ubrała baleriny, a jej przyjaciółka czarne conversy za kostkę. Wzięły najpotrzebniejsze rzeczy, wyszły z domu, zamknęły go i poszły w stronę apartamentu chłopców.
Dziewczyny szybko się przebrały. Zeszły na dół. Nica ubrała baleriny, a jej przyjaciółka czarne conversy za kostkę. Wzięły najpotrzebniejsze rzeczy, wyszły z domu, zamknęły go i poszły w stronę apartamentu chłopców.
**********
Po kilku minutach dotarły na miejsce. Już przy drzwiach słyszały krzyki chłopców. Zapukały i czekały aż ktoś im otworzy.
Zrobił to wystraszony Niall.
- Dobrze, że jesteście. Nie wiemy co robić. Pomóżcie!
Dziewczyny szybko weszły do środka i od razu udały się do salonu. Był to zabawny widok. Liam leżał na kanapie. Zayn, biegnąc do toalety, krzyczał : UWAGA, NIOSĘ MISKĘ!
Lou do kogoś dzwonił, a zniesmaczony widokiem wymiocin Harry, patrzył dziwnie na Liama.
- No nareszcie jesteście! - krzyknął na widok dziewczyn Harry
- Co wyście mu zrobili?! - krzyknęła przerażona Nica
- Nic. Wrócił od was. Oglądał telewizję, po czym zaczął wymiotować. Pomóżcie mu!
- Dobra. Harry idź do kuchni i wstaw wodę. Liam musi dużo pić, bo się odwodni. Lou – ty biegnij do najbliższej apteki i kup jakieś lekarstwa na wymioty. Weź ze sobą Nialla. - odpowiedziała Olga – No już. JUŻ!
Chłopcy szybko się ubrali i wyszli. Nicole podeszła do Liama, zabrała miskę Zaynowi i podłożyła ją ukochanemu. Olga poszła do kuchni. Przygotowała jakąś miksturę i podała ją Liamowi. Chłopak posłusznie ją wypił.
- To jest okropne. - powiedział, krzywiąc się.
- Wiem. Ważne, że pomaga.
Zrobił to wystraszony Niall.
- Dobrze, że jesteście. Nie wiemy co robić. Pomóżcie!
Dziewczyny szybko weszły do środka i od razu udały się do salonu. Był to zabawny widok. Liam leżał na kanapie. Zayn, biegnąc do toalety, krzyczał : UWAGA, NIOSĘ MISKĘ!
Lou do kogoś dzwonił, a zniesmaczony widokiem wymiocin Harry, patrzył dziwnie na Liama.
- No nareszcie jesteście! - krzyknął na widok dziewczyn Harry
- Co wyście mu zrobili?! - krzyknęła przerażona Nica
- Nic. Wrócił od was. Oglądał telewizję, po czym zaczął wymiotować. Pomóżcie mu!
- Dobra. Harry idź do kuchni i wstaw wodę. Liam musi dużo pić, bo się odwodni. Lou – ty biegnij do najbliższej apteki i kup jakieś lekarstwa na wymioty. Weź ze sobą Nialla. - odpowiedziała Olga – No już. JUŻ!
Chłopcy szybko się ubrali i wyszli. Nicole podeszła do Liama, zabrała miskę Zaynowi i podłożyła ją ukochanemu. Olga poszła do kuchni. Przygotowała jakąś miksturę i podała ją Liamowi. Chłopak posłusznie ją wypił.
- To jest okropne. - powiedział, krzywiąc się.
- Wiem. Ważne, że pomaga.
**********
Po jakimś czasie do apartamentu wrócili chłopcy. Przynieśli jakieś tabletki. Liam szybko je połknął i położył się. Nica przykryła go kocem.
Wyczerpany chłopak szybko zasnął, więc reszta miała chwilę spokoju. Posprzątali salon, usiedli na kanapie i włączyli telewizor. Liam przebudził się i oglądał razem z nimi. Po chwili odezwał się Zayn :
- Może pójdziemy na jakąś imprezę?
- Ja nigdzie się nie wybieram, ale wy idźcie. Będę miał chwilę spokoju – odpowiedział Liam
- Ja zostaję z Liamem. Zaopiekuję się nim. - odpowiedziała szybko Nicole
- Nicole idź. * rzyg * Ja sobie poradzę. * rzyg * Nie chce psuć wam wieczoru. * rzyg * Jeśli będzie się coś działo to zadzwonię. Obiecuję.
- Ale ...
- Żadnego ale. Masz iść i już.
- Okej ...
- No to ustalone. Idziemy na imprezkę! - powiedział po chwili Niall
Wyczerpany chłopak szybko zasnął, więc reszta miała chwilę spokoju. Posprzątali salon, usiedli na kanapie i włączyli telewizor. Liam przebudził się i oglądał razem z nimi. Po chwili odezwał się Zayn :
- Może pójdziemy na jakąś imprezę?
- Ja nigdzie się nie wybieram, ale wy idźcie. Będę miał chwilę spokoju – odpowiedział Liam
- Ja zostaję z Liamem. Zaopiekuję się nim. - odpowiedziała szybko Nicole
- Nicole idź. * rzyg * Ja sobie poradzę. * rzyg * Nie chce psuć wam wieczoru. * rzyg * Jeśli będzie się coś działo to zadzwonię. Obiecuję.
- Ale ...
- Żadnego ale. Masz iść i już.
- Okej ...
- No to ustalone. Idziemy na imprezkę! - powiedział po chwili Niall
**********
- Nica, jeśli chcemy się przygotować to musimy już wyjść.
- Dobrze. Chłopcy musicie sobie jakoś poradzić bez nas. Jeśli wymioty będą się nasilały to zadzwońcie po lekarza.
- Okej. Przyjdziemy po was o 20. Może być?
- Tak – odpowiedziały zgodnie dziewczyny. Założyły buty i poszły do domu.
- Dobrze. Chłopcy musicie sobie jakoś poradzić bez nas. Jeśli wymioty będą się nasilały to zadzwońcie po lekarza.
- Okej. Przyjdziemy po was o 20. Może być?
- Tak – odpowiedziały zgodnie dziewczyny. Założyły buty i poszły do domu.
*********
- Nie mam co ubrać. - powiedziała zdenerwowana Olga stojąc przed szafą
- Zaraz coś wybierzemy – odpowiedziała gotowa Nicole wychodząc z łazienki. Miała na sobie czarną obcisłą sukienkę, która ledwo zasłaniała jej tyłek. Włosy rozpuściła i lekko pofalowała.
- Hmm. Może ta? - zapytała Olgi pokazując jej krótką kremową sukienkę.
- A pożyczysz mi ją?
- No pewnie, że tak. Głupie pytanie. Masz – powiedziała wciskając jej wieszak z sukienką do ręki – i zmykaj do łazienki.
Dziewczyna zabrała ją i pobiegła pod prysznic. Szybko wysuszyła włosy – zostawiła je rozpuszczone. Zrobiła lekki makijaż. Założyła biżuterię, spryskała się perfumami i wyszła. Nicole siedziała na łóżku i sprawdzała coś na komputerze. Spojrzała na Olgę i powiedziała :
- Ślicznie wyglądasz.
- Dzięki. Która godzina?
- 19;40. Zejdźmy już na dół okej?
- Dobrze.
Dziewczyny zeszły do salonu. Z szafki wyciągnęły buty. Nica założyła czarne, wysokie szpilki, które wspaniale podkreślały jej długie, zgrabne nogi, a Olga czółenka takiego koloru jak sukienka, jednak w troszkę ciemniejszym odcieniu. Do kopertówek włożyły telefony, chusteczki, pieniądze i klucze. Nagle ktoś zapukał do drzwi.
- Otworzę! - krzyknęła Olga
Był to Harry. Na widok dziewczyny szeroko się uśmiechnął wystawiając swoje śliczne ząbki.
- Ślicznie wyglądasz – powiedział do Olgi i pocałował ją w policzek
- Dziękuję – odpowiedziała uśmiechnięta dziewczyna – Nicole chodź już!
- Idę, idę. Nie krzycz tak!
Przyjaciółki zamknęły dom i razem z Harrym poszły do auta.
Przywitały się z El oraz resztą zespołu i usiadły na miejscach.
- Zaraz coś wybierzemy – odpowiedziała gotowa Nicole wychodząc z łazienki. Miała na sobie czarną obcisłą sukienkę, która ledwo zasłaniała jej tyłek. Włosy rozpuściła i lekko pofalowała.
- Hmm. Może ta? - zapytała Olgi pokazując jej krótką kremową sukienkę.
- A pożyczysz mi ją?
- No pewnie, że tak. Głupie pytanie. Masz – powiedziała wciskając jej wieszak z sukienką do ręki – i zmykaj do łazienki.
Dziewczyna zabrała ją i pobiegła pod prysznic. Szybko wysuszyła włosy – zostawiła je rozpuszczone. Zrobiła lekki makijaż. Założyła biżuterię, spryskała się perfumami i wyszła. Nicole siedziała na łóżku i sprawdzała coś na komputerze. Spojrzała na Olgę i powiedziała :
- Ślicznie wyglądasz.
- Dzięki. Która godzina?
- 19;40. Zejdźmy już na dół okej?
- Dobrze.
Dziewczyny zeszły do salonu. Z szafki wyciągnęły buty. Nica założyła czarne, wysokie szpilki, które wspaniale podkreślały jej długie, zgrabne nogi, a Olga czółenka takiego koloru jak sukienka, jednak w troszkę ciemniejszym odcieniu. Do kopertówek włożyły telefony, chusteczki, pieniądze i klucze. Nagle ktoś zapukał do drzwi.
- Otworzę! - krzyknęła Olga
Był to Harry. Na widok dziewczyny szeroko się uśmiechnął wystawiając swoje śliczne ząbki.
- Ślicznie wyglądasz – powiedział do Olgi i pocałował ją w policzek
- Dziękuję – odpowiedziała uśmiechnięta dziewczyna – Nicole chodź już!
- Idę, idę. Nie krzycz tak!
Przyjaciółki zamknęły dom i razem z Harrym poszły do auta.
Przywitały się z El oraz resztą zespołu i usiadły na miejscach.
**********
Po jakimś czasie dotarli na miejsce. Wysiedli z auta i weszli do oświetlonego budynku. Impreza już się rozkręciła. Na parkiecie było mnóstwo tańczących par. Alkohol schodził jak świeżutkie bułeczki. Przyjaciele znaleźli wolny stolik i usiedli. Po chwili Lou porwał El na parkiet. Olga z Nicole poszły po napoje, Zayn tańczył z jakąś nowo poznaną dziewczyną, a Niall i Harry rozmawiali. Przyjaciółki szybko wróciły. W rękach miały drinki. Podały je chłopakom i usiadły obok nich.
- Nie jesteście za młode na alkohol? - zapytał Hazza śmiejąc się
- To już się napić nie można? - odpowiedziała Olga
- Można, można. Ale nie przesadzajcie, bo skończycie jak Liam.
- Hahaha. Bardzo śmieszne. Może wreszcie wyciągniesz mnie na parkiet? - zapytała dziewczyna
wypijając szybko drinka
Hazza wstał, wziął Olgę za rękę i ruszył w stronę tańczących par.
- Nie jesteście za młode na alkohol? - zapytał Hazza śmiejąc się
- To już się napić nie można? - odpowiedziała Olga
- Można, można. Ale nie przesadzajcie, bo skończycie jak Liam.
- Hahaha. Bardzo śmieszne. Może wreszcie wyciągniesz mnie na parkiet? - zapytała dziewczyna
wypijając szybko drinka
Hazza wstał, wziął Olgę za rękę i ruszył w stronę tańczących par.
*********
- Ślicznie wyglądasz – powiedział Niall patrząc Nicole w oczy
- Dziękuję. - odpowiedziała zarumieniona Nica
- Chcesz jeszcze jednego drinka? - zapytał Niall
- Chętnie, ale niech będzie trochę mocniejszy.
- Okej. Zaraz wracam.
Chłopak ruszył w stronę baru, a Nicole zaczęła przyglądać się tańczącym parom. Lou i El byli już mocno wstawieni i wykonywali jakieś kocie ruchy. Olga też nie była od nich gorsza. Jedynie Harry był w miarę trzeźwy.
Po kilku minutach wrócił Niall. Przyjaciele wypili swoje drinki, chwilę pogadali i ruszyli na parkiet.
- Dziękuję. - odpowiedziała zarumieniona Nica
- Chcesz jeszcze jednego drinka? - zapytał Niall
- Chętnie, ale niech będzie trochę mocniejszy.
- Okej. Zaraz wracam.
Chłopak ruszył w stronę baru, a Nicole zaczęła przyglądać się tańczącym parom. Lou i El byli już mocno wstawieni i wykonywali jakieś kocie ruchy. Olga też nie była od nich gorsza. Jedynie Harry był w miarę trzeźwy.
Po kilku minutach wrócił Niall. Przyjaciele wypili swoje drinki, chwilę pogadali i ruszyli na parkiet.
*********
- Skoczysz po coś do picia? - zapytała Olga Harrego, siadając przy stoliku
- Sok?
- Niee. Coś mocniejszego. - krzyknęła dziewczyna i zaczęła kiwać się w rytm muzyki
Hazza poszedł w stronę baru. Po drodze spotkał Zayna, który stał w kącie i rozmawiał z jakąś dziewczyną.
Poprosił o drinka i sok pomarańczowy. Zapłacił, wziął napoje i szybko wrócił do Olgi. Dziewczyna wyrwała mu szklankę i za jednym razem wypiła wszystko.
Harry postanowił, że nie będzie więcej pił. W końcu ktoś musiał zachować trzeźwość umysłu.
Olga znowu wyrwała go na parkiet. Zaczęła go całować i podnosić koszulkę. Harry nie pozostał jej dłużny.
- Sok?
- Niee. Coś mocniejszego. - krzyknęła dziewczyna i zaczęła kiwać się w rytm muzyki
Hazza poszedł w stronę baru. Po drodze spotkał Zayna, który stał w kącie i rozmawiał z jakąś dziewczyną.
Poprosił o drinka i sok pomarańczowy. Zapłacił, wziął napoje i szybko wrócił do Olgi. Dziewczyna wyrwała mu szklankę i za jednym razem wypiła wszystko.
Harry postanowił, że nie będzie więcej pił. W końcu ktoś musiał zachować trzeźwość umysłu.
Olga znowu wyrwała go na parkiet. Zaczęła go całować i podnosić koszulkę. Harry nie pozostał jej dłużny.
*********
Nica i Niall siedzieli przy stoliku i pili któregoś z kolei drinka. Świetnie się bawili. Po chwili dołączyli do nich Harry, Olga i Zayn. Ten ostatni zaproponował Hazzie powrót do domu. Chłopak od razu się zgodził, więc Zayn poszedł po Lou i El. Zamówili taksówkę i wyszli przed budynek. Nicole i Olga, które ledwo trzymały się na nogach, coś śpiewały. Niall udawał, że gra na gitarze, a Lou i El tańczyli .
Zamówione auto pojawiło się po kilku minutach. Przyjaciele weszli do środka, Harry podał kierowcy adres a ten widząc, że towarzystwo jest nieźle wstawione szybko pojechał w podany adres.
Zamówione auto pojawiło się po kilku minutach. Przyjaciele weszli do środka, Harry podał kierowcy adres a ten widząc, że towarzystwo jest nieźle wstawione szybko pojechał w podany adres.
*********
Szybko dotarli na miejsce. Wysiedli z auta i poszli w stronę apartamentu. Zayn zapłacił, podziękował i poszedł za przyjaciółmi. Harry otworzył drzwi i wpuścił wszystkich do środka.
Liam spał na kanapie. Hazza zabrał Olgę do swojego pokoju, ściągnął jej buty, przebrał w jego niebieską, wspaniale podkreślającą kolor jej oczu, koszulkę, położył do łóżka i przykrył kołdrą. Wziął szybki prysznic i położył się obok niej.
Niall wziął Nicole za rękę i poprowadził ją w stronę swojego pokoju. Zmęczeni przyjaciele opadli na łóżko i szybko zasnęli. Lou i El padli w salonie na podłodze trzymając się za ręce, a Zayn jakoś doczołgał się do swojego pokoju.
Liam spał na kanapie. Hazza zabrał Olgę do swojego pokoju, ściągnął jej buty, przebrał w jego niebieską, wspaniale podkreślającą kolor jej oczu, koszulkę, położył do łóżka i przykrył kołdrą. Wziął szybki prysznic i położył się obok niej.
Niall wziął Nicole za rękę i poprowadził ją w stronę swojego pokoju. Zmęczeni przyjaciele opadli na łóżko i szybko zasnęli. Lou i El padli w salonie na podłodze trzymając się za ręce, a Zayn jakoś doczołgał się do swojego pokoju.
*********
Harry obudził się jako pierwszy. Otworzył oczy i spojrzał na Olgę. Dziewczyna uśmiechała się przez sen. Hazza lekko pocałował ją w czoło, zabrał ubrania i udał się do łazienki. Wziął szybki prysznic. Zszedł do kuchni. W salonie spotkał Liama, Lou i El. Ci ostatni leżeli na podłodze i słodko spali. Harry wyciągnął z szafy koc i przykrył ich. Poszedł do kuchni i napił się wody. Nie miał dużego kaca, ponieważ powstrzymał się od picia. Zabrał tabletki na ból głowy, dwie butelki wody mineralnej i poszedł do swojego pokoju. Położył to na biurku. Wziął laptopa, usiadł na łóżku i wszedł na twittera.
*********
- Ja pierdziele, moja głowa – powiedziała Olga
Harry szybko się obrócił i ujrzał zaspaną dziewczynę trzymającą się za głowę. Uśmiechnął się lekko, odłożył laptopa, wstał, wziął tabletki, wodę i podał je Oldze.
- Ratujesz mi życie – powiedziała dziewczyna i połknęła lekarstwa
Hazza poszedł do kuchni. Zrobił mocną kawę oraz jajecznicę, położył to na tacy i zabrał do pokoju.
Olga leżała na łóżku przykrywając głowę poduszką.
- Śniadanieee – powiedział Harry
Dziewczyna podniosła się, wzięła tacę, położyła ją na kolanach i wypiła łyk gorącej kawy.
- Co ja bym bez ciebie zrobiła – powiedziała i pocałowała Hazze w policzek
Harry nie odpowiedział, lekko się uśmiechnął, wziął laptopa i usiadł obok Olgi.
Harry szybko się obrócił i ujrzał zaspaną dziewczynę trzymającą się za głowę. Uśmiechnął się lekko, odłożył laptopa, wstał, wziął tabletki, wodę i podał je Oldze.
- Ratujesz mi życie – powiedziała dziewczyna i połknęła lekarstwa
Hazza poszedł do kuchni. Zrobił mocną kawę oraz jajecznicę, położył to na tacy i zabrał do pokoju.
Olga leżała na łóżku przykrywając głowę poduszką.
- Śniadanieee – powiedział Harry
Dziewczyna podniosła się, wzięła tacę, położyła ją na kolanach i wypiła łyk gorącej kawy.
- Co ja bym bez ciebie zrobiła – powiedziała i pocałowała Hazze w policzek
Harry nie odpowiedział, lekko się uśmiechnął, wziął laptopa i usiadł obok Olgi.
**********
- Jesteś na mnie zły? - zapytała dziewczyna odkładając tacę na stolik
- Czemu tak myślisz?
- Nie odzywasz się do mnie. Chodzi ci o to, że się opiłam?
- Nie, chodzi o to, że ... zresztą nic. Nieważne. Nie zrozumiesz.
- Kurwa Harry. Masz mi w tej chwili powiedzieć o co ci chodzi! - krzyknęła Olga – ała ała, moja głowa, proszę cię powiedz mi – dodała szeptem
Hazza przez kilka sekund patrzył w niebieskie oczy dziewczyny, po czym powiedział :
- Czemu tak myślisz?
- Nie odzywasz się do mnie. Chodzi ci o to, że się opiłam?
- Nie, chodzi o to, że ... zresztą nic. Nieważne. Nie zrozumiesz.
- Kurwa Harry. Masz mi w tej chwili powiedzieć o co ci chodzi! - krzyknęła Olga – ała ała, moja głowa, proszę cię powiedz mi – dodała szeptem
Hazza przez kilka sekund patrzył w niebieskie oczy dziewczyny, po czym powiedział :
- Chodzi o to, że za niedługo wyjeżdżamy. Nie chce się z tobą rozstawać.
Miał łzy w oczach. W tych pięknych oczach, w których Olga się zakochała. Dziewczyna wzięła mu laptopa i położyła go na podłodze. Stanęła na łóżku, odsunęła z Harrego kołdrę i usiadła na nim okrakiem.
- Wiesz, że cię kocham, prawda? - zapytała ocierając łzę, spływającą po policzku chłopaka
- Wiem. Ja ciebie też. I to bardzo. Właśnie dlatego nie chce cię opuszczać. Jedziemy w trasę, więc nie będziemy mieli czasu na spotkania z wami. A ty zawsze możesz sobie kogoś znaleźć. Przecież jest tyle chłopaków, na pewno ci się ktoś spodoba i wtedy zapomnisz o Harrym Stylesie, który nawet nie może do ciebie zadzwonić.
- Nigdy o tobie nie zapomnę. Rozumiesz? Nigdy. Jesteś czymś najlepszym co mnie w życiu spotkało. Jeśli wy nie będziecie mogli do nas przyjechać, to my przyjedziemy do was.
- Ale...
- Nie ma żadnego ale Harry. Cieszmy się sobą póki możemy. Potem zostanie nam skype, telefon i smsy, ale damy radę. Musimy – dziewczyna uśmiechnęła się i zaczęła go namiętnie całować.
Miał łzy w oczach. W tych pięknych oczach, w których Olga się zakochała. Dziewczyna wzięła mu laptopa i położyła go na podłodze. Stanęła na łóżku, odsunęła z Harrego kołdrę i usiadła na nim okrakiem.
- Wiesz, że cię kocham, prawda? - zapytała ocierając łzę, spływającą po policzku chłopaka
- Wiem. Ja ciebie też. I to bardzo. Właśnie dlatego nie chce cię opuszczać. Jedziemy w trasę, więc nie będziemy mieli czasu na spotkania z wami. A ty zawsze możesz sobie kogoś znaleźć. Przecież jest tyle chłopaków, na pewno ci się ktoś spodoba i wtedy zapomnisz o Harrym Stylesie, który nawet nie może do ciebie zadzwonić.
- Nigdy o tobie nie zapomnę. Rozumiesz? Nigdy. Jesteś czymś najlepszym co mnie w życiu spotkało. Jeśli wy nie będziecie mogli do nas przyjechać, to my przyjedziemy do was.
- Ale...
- Nie ma żadnego ale Harry. Cieszmy się sobą póki możemy. Potem zostanie nam skype, telefon i smsy, ale damy radę. Musimy – dziewczyna uśmiechnęła się i zaczęła go namiętnie całować.
**********
- CO WY TU ROBICIE?! - krzyknął Liam wchodząc do pokoju Nialla
Nialler wrzasnął i spadł z łóżka, a Nicole zaczęła krzyczeć.
- Ja pierdziele Liam, pojebało cię? - powiedział szeptem Niall zbierając się z podłogi – Moja głowa...
- Czemu spałeś z moją dziewczyną?
- Liam to nie tak, byliśmy wczoraj na imprezie no i wróciliśmy strasznie wstawieni, nawet nie wiedziałam gdzie zasnęłam. Proszę cię, uspokój się i przestań krzyczeć, bo mi głowa pęka.
Zdenerwowany chłopak spojrzał na swoją dziewczynę, na przyjaciela i wyszedł trzaskając drzwiami.
- Ja pierdziele. Znowu się obrazi. Masz coś na ból głowy?– zapytała Nicole siadając obok Nialla
- Coś powinno być. Chodźmy na dół.
Nialler wrzasnął i spadł z łóżka, a Nicole zaczęła krzyczeć.
- Ja pierdziele Liam, pojebało cię? - powiedział szeptem Niall zbierając się z podłogi – Moja głowa...
- Czemu spałeś z moją dziewczyną?
- Liam to nie tak, byliśmy wczoraj na imprezie no i wróciliśmy strasznie wstawieni, nawet nie wiedziałam gdzie zasnęłam. Proszę cię, uspokój się i przestań krzyczeć, bo mi głowa pęka.
Zdenerwowany chłopak spojrzał na swoją dziewczynę, na przyjaciela i wyszedł trzaskając drzwiami.
- Ja pierdziele. Znowu się obrazi. Masz coś na ból głowy?– zapytała Nicole siadając obok Nialla
- Coś powinno być. Chodźmy na dół.
Przyjaciele zeszli do salonu i spotkali tam Zayna oglądającego telewizje. Przywitali się i weszli do kuchni. - Liam siedział przy stole i pił herbatę.
Niall poszedł szukać tabletek, a Nicole podeszła do Liama.Pocałowała go w policzek i szepnęła:
- Dalej jesteś zły?
- Tak.
- Nie masz powodu. Do niczego nie doszło. Kocham tylko ciebie. - to nie do końca było prawdą jednak teraz ważne było to żeby Liam przestał się gniewać.
Chłopak spojrzał na nią, uśmiechnął się i pocałował w usta.
- Musisz mi zaufać, bo to podstawa związku.
- Wiem. Ufam ci.
- No to dobrze. Jak się czujesz?
- Da się wytrzymać. Wieczorem przestałem wymiotować. To pewnie dzięki temu świństwu, które przygotowała Olga, no i prawie całą noc przespałem.
Dziewczyna uśmiechnęła się i poszła zaparzyć sobie kawę.
- Gdzie Lou i El? - zapytała Liama
- Rano przenieśli się do sypialni.
- Aha. A Olga i Harry?
Niall poszedł szukać tabletek, a Nicole podeszła do Liama.Pocałowała go w policzek i szepnęła:
- Dalej jesteś zły?
- Tak.
- Nie masz powodu. Do niczego nie doszło. Kocham tylko ciebie. - to nie do końca było prawdą jednak teraz ważne było to żeby Liam przestał się gniewać.
Chłopak spojrzał na nią, uśmiechnął się i pocałował w usta.
- Musisz mi zaufać, bo to podstawa związku.
- Wiem. Ufam ci.
- No to dobrze. Jak się czujesz?
- Da się wytrzymać. Wieczorem przestałem wymiotować. To pewnie dzięki temu świństwu, które przygotowała Olga, no i prawie całą noc przespałem.
Dziewczyna uśmiechnęła się i poszła zaparzyć sobie kawę.
- Gdzie Lou i El? - zapytała Liama
- Rano przenieśli się do sypialni.
- Aha. A Olga i Harry?
- Chyba śpią.
- U Hazzy w pokoju?
- Tak.
- Co dzisiaj robimy? - zapytał po chwili Liam
- U Hazzy w pokoju?
- Tak.
- Co dzisiaj robimy? - zapytał po chwili Liam
- Nie wiem. Ja muszę odpocząć. Głowa mi pęka...
- Wzięłaś tabletki?
- Tak, ale na razie nie pomagają.
- No to idź się położyć. Mój pokój jest pusty. Później cie obudzę.
- Wzięłaś tabletki?
- Tak, ale na razie nie pomagają.
- No to idź się położyć. Mój pokój jest pusty. Później cie obudzę.
- Okej, dzięki. - odpowiedziała dziewczyna, pocałowała go w policzek i poszła do sypialni.
*****************************
Co sądzicie o tym rozdziale? ;)
Jak zwykle dziękujemy bardzo za wejścia i komentarze, których jest coraz więcej! Bardzo się z tego powodu cieszymy. :*
Przypominamy o konkursie, bo na razie dostałyśmy tylko kilka prac :< są naprawdę bardzo ciekawe, ale chcemy przeczytać wszystkie i wyłonić zwycięzcę :D
KONKURS TRWA DO 7 LUTEGO.
prace możecie wysyłać pod adres : horanstyles@gmail.com
Jeszcze raz wielkie dzięki! <3
*****************************
Co sądzicie o tym rozdziale? ;)
Jak zwykle dziękujemy bardzo za wejścia i komentarze, których jest coraz więcej! Bardzo się z tego powodu cieszymy. :*
Przypominamy o konkursie, bo na razie dostałyśmy tylko kilka prac :< są naprawdę bardzo ciekawe, ale chcemy przeczytać wszystkie i wyłonić zwycięzcę :D
KONKURS TRWA DO 7 LUTEGO.
prace możecie wysyłać pod adres : horanstyles@gmail.com
Jeszcze raz wielkie dzięki! <3
Coś się szykuje, czuję to :3 Ej, wiesz co? Tęskni się za tym. -.- Pisz częściej. ;(
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział jak zawsze..! ;)
OdpowiedzUsuńPisz, pisz bo już nie mogę wysiedzieć ;* Zapraszam do siebie http://myheartisbreathingforyou.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJak na razie to tylko bohaterzy, prolog i 3 rozdziały, ale zaczęłam wczoraj i nie chcę dodać wszystkiego na raz.
Rozdział super. Zgadzam się z poprzedniczkami pisz częściej.
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział!
OdpowiedzUsuńCzekam na NN!
Ja też się zgadzam...
OdpowiedzUsuńPisz częściej !
<3
A Nicole Ma być z Niallem ..
Świetny rozdział!
OdpowiedzUsuńSama nie wiem, z kim ma być Nicole... Tak mi w głowie namieszałyscie~! xD
Czekam na kolejny rozdział.
To się narobiło ,ale szczęście ,że się szybko pogodzili. Biedny Liam musiał coś zjeść zepsutego. Czekam na next. Poinformuj mnie. Pozdrawiam ; )
OdpowiedzUsuńale zaje*isty ten rozdzial...ja tez nie wiem z kim lepiej ale wydaje mi sie ze z Niallem..a Olga i Harry jak slodko mmm. :D <33 kiedy nastepny?! <3 -Marzena.
OdpowiedzUsuńZapraszam na pierwszy odcinek ! dance-with-me-tonight.blogspot.com Pozdrawiam ; )
OdpowiedzUsuńŚwietny ! czekam na następny :)
OdpowiedzUsuńświetny rozdział.- to już wiesz
OdpowiedzUsuńgenialnie piszesz.- to też wiesz
ale Nicola wolę, żeby Nicola została z Liamem. ♥
a Olga i Harry są zajebiści. ;*
czekam na nowe rozdziały i zapraszam do mnie :
http://what-am-i-doing-heree.blogspot.com/